Instalacja grzewcza to jeden z ważniejszych elementów, o które powinniśmy zadbać przed zimą. Oto kilka praktycznych porad, jak przygotować się do sezony grzewczego.
Podczas sprzątania pamiętajmy o miejscach do których rzadziej docieramy. Należą do nich grzejniki. Pomiędzy tzw. Żeberkami zbiera się brud. Kiedy kaloryfer zaczyna grzać, kurz pokrywający jego powierzchnię zaczyna nieprzyjemnie pachnieć. Drobinki zanieczyszczeń krążą w powietrzu, co jest szczególnie niebezpieczne dla alergików. Ponadto warstwa zabrudzenia zmniejsza wydajność grzania. Przed sezonem grzewczym warto więc dokładnie oczyścić kaloryfery. Ułatwi nam to specjalna szczotka na elestycznym kiju, która dociera do wszystkich zakamarków.
Zdarza się, że podczas meblowania pomieszczenia ustawiamy przy kaloryferze szafkę, stolik, fotel. Kiedy na dworze jest ciepło nic nie stoi na przeszkodzie aby tam stały. Inaczej jest w czasie mrozów. Przysłonięty meblem grzejnik będzie dawał o wiele mniej ciepła. Zamiast regulować moc grzewczą i podkręcać do maksimum, powinniśmy spróbować przestawić mebel. Dzięki temu zwiększymy efektywność urządzenia tym samym oszczędzając na rachunkach za ogrzewanie. Doświadczony hydraulik, przypomina nam o jeszcze jednej ważnej kwestii – odpowietrzanie grzejników. Zapowietrzony kaloryfer wydaje charakterystyczne odgłosy : bulgotanie, szumy, gwizdy.
Ponadto słabiej grzeje, często jest zimny na górze a ciepły tylko na dole. Długotrwale zapowietrzony kaloryfer stanowi zagrożenie dla całej instalacji grzewczej. W momencie rozpoczęcia sezonu grzewczego kaloryfery warto odpowietrzyć. W przypadku urządzeń z automatycznym odpowietrzaczem powinniśmy zastosować się do wskazówek producenta. Grzejniki bez odpowietrzaczy, jeśli są dobrze zainstalowane, zazwyczaj odpowietrzają się same. Jeśli jednak pojawią się objawy zapowietrzenia zwróćmy się o pomoc do fachowca, doświadczonego hydraulika. Osoby mieszkające w budynkach wielorodzinnych nie muszą martwić się o sprawność instalacji grzewczych – odpowiedzialny jest za to zarządca nieruchomości. Właściciele domów jednorodzinnych powinni natomiast upewnić się, czy ich instalacja co jest w dobrym stanie.
Przeważnie w kotłowni znajduje się manometr, na którym odczytamy pomiar ciśnienia wewnątrz instalacji. Wynosi on zazwyczaj od 1 do 2 barów. Jeśli zauważymy spadek w porównaniu do lat poprzednich, powinniśmy wpuścić do instalacji trochę wody. W przypadku jednak, gdy zaobserwujemy spory spadek, istnieje ryzyko nieszczelności instalacji centralnego ogrzewania. W tym przypadku nie ryzykujmy samodzielnych działań, zwróćmy się o pomoc hydraulika. Przed rozpoczęciem sezonu grzewczego właściciele domów jednorodzinnych powinni także upewnić się, że komin budynku jest szczelny i dobrze oczyszczony. Powinni też skontrolować kocioł. Najlepiej aby tego typu przeglądy wykonywali wykwalifikowani instalatorzy. Oczywiście warto pomyśleć o zakupie paliwa na cała zimę. Ostatnim miesiącem kiedy opał możemy nabyć po względnie niewygórowanych cenach, jest listopad.