Sadzonki czy nasiona?
To zależy przede wszystkim od poziomu waszej cierpliwości oraz ilości miejsca na parapetach. Wszystkim początkującym radzę kupić sadzonki ziół. W te najlepiej zaopatrzyć się w centrach ogrodniczych, na targach, rynkach itp. lecz niekoniecznie w marketach. Sadzonki kupujemy w połowie maja, kiedy nie występują już przymrozki. Wybierając sadzonkę sprawdzamy ją dokładnie z każdej strony w poszukiwaniu zmian chorobowych i szkodników. Szczególnie łatwo możemy przynieść do domu przędziorki - są to malutkie pajączki a ich obecność charakteryzuje się małymi pajęczynkami i białymi kropkami na liściach. Nie obawiajcie się też wyjąć bryły korzeniowej z doniczki. Powinna być ona zwarta i ładnie ukształtowana. Ziemia powinna być lekko wilgotna, nie przesuszona. Młode sadzonki powinna mieć ładny, zdrowy wygląd i odpowiednie dla gatunku wybarwienie. Gdy zdecydujecie się wysiewać nasiona, dla większości gatunków czas na to zaczyna się w połowie lutego i trwa do drugiej połowy kwietnia. Kupując nasiona zawsze w oryginalnych opakowaniach zwróćcie uwagę na ich datę ważności, im dłuższa tym lepiej. Na każdej torebce z nasionami powinna być informacja kiedy siać. Wybierając zioła do wysiania zwróćcie uwagę czy są to rośliny jednoroczne czy wieloletnie. Na początek polecam zioła jednoroczne - takie jak np. bazylia, cząber, kolendra, majeranek itp. Przede wszystkim dlatego, że szybciej rosną. Decydując się na gatunki wieloletnie lepiej kupić już roczne, ukształtowane sadzonki.
Sadzić zioła razem czy osobno?
Zastanawiacie się czy każdej roślinie zapewnić osobną doniczkę czy stworzyć z nich ziołową kompozycję. Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, bo zależy to głównie od naszych preferencji. Osobiście doradzam trzymać wszystko w osobnych pojemnikach. To z kilku powodów: różne gatunki mają różne wymagania uprawowe, w przypadku choroby/szkodników łatwiej dany okaz odseparować od innych, łatwiej zapanować nad naszą kolekcją w każdej chwili możemy ją poprzestawiać jeśli mamy na to ochotę, zawsze jedną lub kilka roślin możemy swobodnie postawić na stole do obiadu.
Gdy mimo to chcecie kilka ziół posadzicie w jednej doniczce upewnijcie się jakie mają wymagania. Np. szczypiorek, pietruszka i bazylia lubią regularne podlewanie i stale lekko wilgotną glebę a oregano, majeranek i tymianek czują się najlepiej w lekko przesuszonym podłożu. Sadząc je razem nie mamy możliwości zapewnienia jednym i drugim dobrych. Świetnym pomysłem jest zachowanie osobnych doniczek ale włożenie roślin do wspólnej osłonki. Tworząc swoje kompozycje ziół na balkon, starajmy się wykorzystywać kontrast kolorów i wielkości listków, kolor kwiatów, a także wysokości poszczególnych odmian.
Pielęgnacja ziół na balkonie
Zioła potrzebują odpowiedniego podłoża - do sadzenia ziół wskazane jest podłoże przepuszczalne np. mieszanka torfów i piasku. Czasem dodawane są też drobinki styropianu aby tą przepuszczalność jeszcze zwiększyć. Nie zapominajcie też o obowiązkowym drenażu na dnie pojemnika! Zioła niezbyt dobrze znoszą przelanie. Wszystkie zioła staramy się podlewać delikatnie lecz regularnie - niektóre w cieplejsze dni nawet codziennie. Przypominam o tym, że rośliny na balkonie podlewamy albo wcześnie rano albo wieczorem - nigdy w środku dnia, gdyż wtedy woda bardzo szybko odparuje i nie zdąży napoić rośliny. Do wody od czasu do czasu można dodać nawozu do roślin zielonych i koniecznie naturalny. Doradzam obserwować swoje rośliny, sprawdzać jak czują się w różnych miejscach. Jeśli któraś z roślin będzie się w miejscu zacienionym wyciągać bardzo w kierunku słońca, przestawcie ją tam gdzie będzie go miała więcej. Jeśli w pełnym słońcu zaczyna marnieć - przestawcie ją w miejsce bardziej zacienione. Większe okazy wymagają przycinania by lepiej krzewiły się.